Paulina we śnie, Gdańsk 2012
Zgasiliśmy światła i przez uchylone okno wsłuchiwaliśmy się dzisiaj w wieczorną burzę. Oboje lubimy burzę. Kiedy pada otwieram okna i wpuszczam deszczowe powietrze do domu, a potem sobie słuchamy. Tym razem Matka Polka, zmęczona trudami dnia powszedniego, zasnęła. A ja skorzystałem z okazji i zrobiłem jej nieautoryzowane zdjęcie. Teraz, po cichu, wstawiam je tutaj…razem z deszczem…
Deszcz, Gdańsk 2012